Informacje prasowe
Osoba fizyczna może zostać wpisana do KRD za niepłacenie rat kredytów, rachunków za prąd, wodę, gaz, telefon, telewizję, Internet, opłat czynszowych czy alimentów bądź mandatów za przejazdy komunikacją miejską bez biletu. Zobowiązanie w kwocie minimum 200 złotych musi być wymagalne od co najmniej 30 dni i minęło co najmniej 30 dni od wysłania przez wierzyciela listem poleconym albo doręczenia do rąk własnych dłużnika wezwania do zapłaty. Takie wezwanie musi zawierać ostrzeżenie o zamiarze przekazania danych do KRD, przy czym nie ma tu znaczenia fakt, czy list został odebrany. To warunki, jakie muszą być spełnione, by umieścić dłużnika w Rejestrze. W przypadku przedsiębiorstw zasady są te same, z tą różnicą, że zobowiązanie musi wynosić co najmniej 500 zł.
Adam Łąckiprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA
Polska mapa zadłużenia
Choć średni dług konsumenta wpisanego do KRD wynosi ponad 19 tys. zł, to są wśród nich także rekordziści-milionerzy. Najwięcej do zapłaty ma 38-letni mężczyzna z Pomorza. Suma jego zaległych zobowiązań wobec sądu i funduszu sekurytyzacyjnego wynosi ponad 48 mln zł – to mniej więcej tyle, ile mają do zapłaty wszyscy dłużnicy z powiatu łańcuckiego.
Dłużników w przedziale wiekowym 36-45 lat jest w KRD najwięcej: ponad 665 tysięcy. Mają też najwyższe łączne zadłużenie: 14,7 miliarda złotych – zauważa Adam Łącki. – Zadłużaniu sprzyja także miejski, drogi tryb życia. Mieszkańców miast jest w KRD 4,5 razy więcej niż mieszkańców wsi. Mają też 4,6 razy większe łączne zadłużenie. To zrozumiałe: mieszkańców miast jest więcej. Dodatkowo mieszkańcy wsi niechętnie się zadłużają. Jeśli już to robią, najpierw korzystają z pomocy rodziny i znajomych, a dopiero na końcu z instytucji finansowych. Dlatego w czołówce zadłużenia mieszkańców przodują duże aglomeracje.
Adam Łąckiprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA
Po drugiej stronie, wśród najmniej zadłużonych mieszkańców województw, są osoby z woj. podlaskiego (mają do zapłaty 934 mln zł), opolskiego (1,06 mld zł) i świętokrzyskiego (1,09 mld zł). Z kolei najmniej zadłużonym powiatem ziemskim jest powiat leski – 11,4 mln zł, następnie sejneński – 11,9 mln zł oraz bieszczadzki – 15,8 mln zł.
Dane na wagę… ropy
Wiedza o zobowiązaniach finansowych jest kluczowa przed zawarciem jakiejkolwiek transakcji biznesowej. Dlatego klienci KRD często pobierają raporty na temat firm i osób fizycznych. W ubiegłym roku pobrano z Rejestru 37 milionów takich raportów. Wśród sprawdzających są mali i duzi przedsiębiorcy, banki, operatorzy telekomunikacyjni, ale też gminy, urzędy, sądy. Nie bez powodu. Bo jeśli dana firma czy osoba fizyczna ma na koncie jakieś zadłużenie, to automatycznie staje się klientem podwyższonego ryzyka. Jest duże prawdopodobieństwo, że kolejny raz nie zapłaci za towar lub usługę.
Dane są ropą współczesnego świata: wskazują kierunek, pozwalają podjąć decyzję i zaplanować kolejne kroki. Dlatego to takie ważne, by każda firma w tym kraju miała dostęp do wiarygodnej informacji o kondycji finansowej kontrahenta i jego rzetelności płatniczej. Mając taką wiedzę, może sama zadecydować, czy zawrzeć z nim umowę na dodatkowych warunkach czy zrezygnować z ryzykownego kontraktu. Bez tej wiedzy prowadzenie firmy jest jak błądzenie bez nawigacji. Pamiętajmy jednak, że chcąc pobrać z bazy danych KRD informację na temat osoby fizycznej, musimy mieć jej zgodę. W przypadku przedsiębiorstw nie jest to wymagane.
Adam ŁąckiPrezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA
Odzyskane miliardy
Najczęściej swoich dłużników dopisują instytucje z sektora finansowego i ubezpieczeniowego: banki, firmy windykacyjne, pożyczkodawcy. Na drugim miejscu są gminy i administracja państwowa. Swoje pieniądze od dłużników chcieliby też odzyskać operatorzy telekomunikacyjni, zarządcy nieruchomości czy zarządy transportu miejskiego. Od początku istnienia Krajowego Rejestru Długów, wierzyciele odzyskali już niemal 100 miliardów złotych.
Zniknąć z KRD można na dwa sposoby. Pierwszy z nich to całkowita spłata zobowiązania. Gdy to nastąpi, wierzyciel ma obowiązek wykreślić dłużnika z KRD w ciągu 14 dni. Drugi sposób to automatyczne usunięcie danych dłużnika po upływie 3 lat od ostatniej aktualizacji i nie później niż po 10 latach od zgłoszenia długu przez wierzyciela, a w przypadku konsumentów: po upływie 6 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Dlatego wielu dłużników spłaca swoje zobowiązanie, gdy tylko trafi do Rejestru. Łatka dłużnika i obecność w KRD utrudnia im dostęp do wszelkich usług finansowych, abonamentów i zakupów na raty. Wpis do KRD jest pod tym względem bardzo motywujący.
Adam ŁąckiPrezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA