Informacje prasowe
W 7-letniej historii badania jeszcze nigdy tylu przedsiębiorców nie wskazało na poprawę swojej sytuacji finansowej. Rekordowo niskie są również koszty, jakie ponoszą przedsiębiorcy w związku z obsługą przeterminowanych należności. Wynoszą one obecnie 5,9% wszystkich firmowych kosztów. Na tym idealnym obrazie zaczynają się jednak pojawiać pierwsze rysy. Część wskaźników uległa bowiem pogorszeniu i być może po 2 latach prosperity osiągnęliśmy kres możliwości ich poprawy
Adam Łąckiprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów
O 4% w porównaniu z poprzednim kwartałem zwiększył się odsetek tych firm, u których opóźnienia z otrzymywaniem płatności występują w mniejszej lub większej skali – wynosi obecnie 84%. Dobrą wiadomością jest jednak to, że konsekwencje zatorów płatniczych są dla przedsiębiorców mniej odczuwalne – nie odczuwa ich 37% badanych, czyli o 5% więcej niż w poprzednim kwartale. Wciąż jednak więcej jest tych, dla których brak zapłaty to poważna bariera w prowadzeniu działalności. Takie konsekwencje odczuwa blisko połowa badanych firm. Pod tym względem najgorzej wypadają branże budowlana i finansowa. Opóźnienia w otrzymywaniu należności są barierą dla 65% firm z tych sektorów. Najlepiej jest w przemyśle, gdzie zatory są przeszkodą dla 43% badanych.
Przedsiębiorcy narzekają najczęściej, że z powodu braku zapłaty nie mogą regulować własnych zobowiązań i muszą ograniczać inwestycje. W obu przypadkach odsetek wskazań oscyluje wobec 24%.
To klasyczny przykład złej i dobrej wiadomości, bo wskaźnik w obu przypadkach jest podobny, ale odmienne są trendy. Zła jest taka, że wzrosło grono firm, które nie płacą swoim dostawcom, bo nie otrzymały zapłaty od klientów. Dobra zaś to taka, że o prawie 5% zmalał odsetek przedsiębiorstw, które z tego powodu wstrzymywały inwestycje. Wzrost inwestycji, to najlepszy prognostyk dla utrzymania wzrostu gospodarczego.
Mirosław Sędłakprezes Rzetelnej Firmy
W I kwartale tego roku średni czas oczekiwania na zapłatę wydłużył się o 6 dni w stosunku do poprzedniego i wynosi obecnie 3 miesiące i 17 dni. Prawie co czwarta wystawiana faktura nie jest natomiast płacona na czas.
Mimo wzrostu koniunktury, długi wciąż rosną. To pokazuje, że jest grupa przedsiębiorców, którzy nie płacą mimo tego że mają pieniądze. Stosowanie zasady ograniczonego zaufania przy doborze kontrahentów nadal jest zasadne.
Adam Łąckiprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów
Potwierdzeniem tego jest wzrost należności przeterminowanych dłużej niż rok – z 12,7% do 13,4%. Według wyliczeń Krajowego Rejestru Długów po upływie roku od terminu płatności, spłaca się tylko co czwarta faktura. Potwierdzają to doświadczenia firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Skuteczność windykacji zależy od czasu reakcji. Im szybciej podejmiemy działania mające na celu zmotywować dłużnika do zapłaty, tym większe jest prawdopodobieństwo, że odda pieniądze.
Radosław Końskidyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso
Choć część wskaźników mierzących poziom zatorów płatniczych pogorszyła się, to jednak Indeks Należności Przedsiębiorstw nadal utrzymał wysokość wartość. A ponieważ jest mocno skorelowany z PKB, można przypuszczać, że mimo wszystko, w kolejnych kwartałach będziemy obserwować wysokie tempo wzrostu gospodarki.