Informacje prasowe
Środa, 06 maja 2015 r.
Rekordowo niskie koszty długu
W I kwartale 2015 roku zatory płatnicze w polskiej gospodarce nadal malały, a koszty jakie przedsiębiorstwa ponosiły z powodu niezapłaconych przez klientów faktur osiągnęły najniższy poziom od stycznia 2009 roku. Przedsiębiorcy też wyjątkowo optymistycznie patrzą w przyszłość – spodziewają się szybszego spływu pieniędzy i polepszenia swojej sytuacji gospodarczej. Takie są najnowsze wyniki Portfela należności polskich przedsiębiorstw opracowanego przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
– To dobre wieści dla gospodarki. Indeks Należności Polskich Przedsiębiorstw, który mierzy poziom zatorów płatniczych, jest silnie skorelowany ze wzrostem PKB, co oznacza że możemy w II kwartale spodziewać dalszej, dobrej koniunktury w gospodarce – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Poprawa spływu należności wystąpiła w 3 z 4 grup przedsiębiorców biorąc pod uwagę ich wielkość. Najlepiej, na porównywalnym poziomie, poprawę odczuły firmy małe, zatrudniające od 10 do 49 pracowników oraz średnie (50-249 osób). Mniejsze problemy z regulowaniem należności odnotowały także przedsiębiorstwa największe. Natomiast pogorszenie sytuacji nastąpiło w sektorze mikroprzedsiębiorców.
– Firmy zatrudniające do 9 osób jako jedyne miały większe kłopoty z odzyskiwaniem należności za sprzedane towary i usługi. Także tylko w tej grupie przedsiębiorców wydłużył się średni termin oczekiwania na zapłatę do 4 miesięcy, podczas gdy w całej gospodarce jest on o 2 tygodnie krótszy. To niestety konsekwencja słabej pozycji najmniejszych firm w kontaktach z dużymi kontrahentami, ale też i mniejszej staranności w doborze klientów. Pocieszające jest to, że małe firmy, który do niedawna były w podobnej sytuacji, coraz większą wagę przywiązują do tego z kim kooperują i konsumują wynikające stąd korzyści – wyjaśnia Adam Łącki.
Średni okres oczekiwania na zapłatę w I kwartale malał wraz z wielkością wystawcy faktury. O ile mikroprzedsiębiorcy czekali średnio na zapłatę aż 4 miesiące, to małe firmy 3 miesiące i 6 dni, średnie 2 miesiące i 18 dni, a duże 2 miesiące i 15 dni. Podobna prawidłowość wystąpiła, gdy przeanalizować koszty, jakie przedsiębiorcy ponosili z powodu faktur niezapłaconych w terminie przez kontrahentów. Najwyższe, bo aż 7,8% wszystkich kosztów funkcjonowania, wynoszą one właśnie wśród mikroprzedsiębiorców. Natomiast w przypadku największych firm jest to zaledwie 2,5%, a średnia dla całej gospodarki wynosi 6,4%.
Zmalał także odsetek firm wskazujących, że zatory płatnicze stanowią dla nich barierę w prowadzeniu działalności gospodarczej. To jednak nadal aż 52% wszystkich polskich przedsiębiorstw. Najczęściej występującą konsekwencją zatorów płatniczych było niepłacenie innym przedsiębiorcom oraz wstrzymywanie inwestycji. Na pierwszą barierę wskazywało 31,4% przedsiębiorców, na drugą 27,2%.
Badanie Portfel należności polskich przedsiębiorstw zostało przeprowadzone w kwietniu 2015 roku na reprezentatywnej dla całej gospodarki próbie 1612 firm.
Poprawa spływu należności wystąpiła w 3 z 4 grup przedsiębiorców biorąc pod uwagę ich wielkość. Najlepiej, na porównywalnym poziomie, poprawę odczuły firmy małe, zatrudniające od 10 do 49 pracowników oraz średnie (50-249 osób). Mniejsze problemy z regulowaniem należności odnotowały także przedsiębiorstwa największe. Natomiast pogorszenie sytuacji nastąpiło w sektorze mikroprzedsiębiorców.
– Firmy zatrudniające do 9 osób jako jedyne miały większe kłopoty z odzyskiwaniem należności za sprzedane towary i usługi. Także tylko w tej grupie przedsiębiorców wydłużył się średni termin oczekiwania na zapłatę do 4 miesięcy, podczas gdy w całej gospodarce jest on o 2 tygodnie krótszy. To niestety konsekwencja słabej pozycji najmniejszych firm w kontaktach z dużymi kontrahentami, ale też i mniejszej staranności w doborze klientów. Pocieszające jest to, że małe firmy, który do niedawna były w podobnej sytuacji, coraz większą wagę przywiązują do tego z kim kooperują i konsumują wynikające stąd korzyści – wyjaśnia Adam Łącki.
Średni okres oczekiwania na zapłatę w I kwartale malał wraz z wielkością wystawcy faktury. O ile mikroprzedsiębiorcy czekali średnio na zapłatę aż 4 miesiące, to małe firmy 3 miesiące i 6 dni, średnie 2 miesiące i 18 dni, a duże 2 miesiące i 15 dni. Podobna prawidłowość wystąpiła, gdy przeanalizować koszty, jakie przedsiębiorcy ponosili z powodu faktur niezapłaconych w terminie przez kontrahentów. Najwyższe, bo aż 7,8% wszystkich kosztów funkcjonowania, wynoszą one właśnie wśród mikroprzedsiębiorców. Natomiast w przypadku największych firm jest to zaledwie 2,5%, a średnia dla całej gospodarki wynosi 6,4%.
Zmalał także odsetek firm wskazujących, że zatory płatnicze stanowią dla nich barierę w prowadzeniu działalności gospodarczej. To jednak nadal aż 52% wszystkich polskich przedsiębiorstw. Najczęściej występującą konsekwencją zatorów płatniczych było niepłacenie innym przedsiębiorcom oraz wstrzymywanie inwestycji. Na pierwszą barierę wskazywało 31,4% przedsiębiorców, na drugą 27,2%.
Badanie Portfel należności polskich przedsiębiorstw zostało przeprowadzone w kwietniu 2015 roku na reprezentatywnej dla całej gospodarki próbie 1612 firm.