Informacje prasowe
Czwartek, 09 maja 2013 r.
Zatory płatnicze jeszcze rosną, ale maleje pesymizm przedsiębiorców
Co czwarty polski przedsiębiorca wskazuje na pogłębiające się problemy z wyegzekwowaniem płatności od kontrahentów, a ponad 27% wszystkich faktur nie jest płaconych w terminie, wynika z badania Portfel należności polskich przedsiębiorstw.
Jednak wraz ze wzrostem odsetka firm skarżących się na narastanie zatorów płatniczych, rośnie też grono tych, które odnotowują zmniejszanie się tego zjawiska. Jeśli uwzględnić w tej ocenie pozytywne oczekiwania co do poprawy sytuacji finansowej firm w II kwartale, może to oznaczać, że gospodarka zbliża się do punktu zwrotnego.
Cykliczny raport przygotowywany przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA oraz Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce przedstawia opinie polskich biznesmenów na temat tego, jak radzą sobie z egzekwowaniem należności oraz w jaki sposób zatory płatnicze wpływają na funkcjonowanie ich firm. Na podstawie zgromadzonych odpowiedzi wyznaczany jest wskaźnik INP, będący odzwierciedleniem problemów z odzyskiwaniem zapłaty za wystawiane faktury. W obecnym badaniu wartość INP osiągnęła jeden z najniższych wyników od czterech lat. Niższe wartości notowane były jedynie w 2009 roku.
26,5% z biorących udział w badaniu przedsiębiorców źle oceniło zmianę stanu finansów własnych firm w ostatnim okresie. Najgorzej o swojej kondycji wypowiadają się przedstawiciele branży budowlanej. Aż 42% z nich żali się na pogorszenie finansów w ciągu kwartału. O swoich finansach niekorzystnie wypowiadają się także firmy mikro i małe. 30% z tych najmniejszych i ponad 26% nieco większych przedsiębiorstw wskazało na słabsze wyniki finansowe z ostatniego okresu. Dane te są odbiciem obserwowanego w ostatnim czasie spowolnienia polskiej gospodarki, które jako pierwsi odczuli przede wszystkim niewielcy przedsiębiorcy.
Jedną spośród wymienionych przez nich bolączek jest wydłużenie czasu oczekiwania na zapłatę za wystawione faktury. O ile w poprzednim kwartale rachunki płacone były średnio po 4 miesiącach i 9 dniach, tak teraz czas ten wydłużył się do 4 miesięcy i 21 dni. Najkrócej na swoje zobowiązania czekają firmy największe oraz te z branży telekomunikacyjnej - wskazały, że jest to około trzech miesięcy.
35,4% przedsiębiorców, którzy wypełnili ankietę, odpowiedziało, że z powodu opóźnień w płatnościach, zmuszeni są ograniczać inwestycje w firmie. Wzrost tej bariery o 2,5 punktu procentowego w porównaniu do poprzedniego badania oznacza, że duża część właścicieli firm chciałaby rozszerzać swoją działalność inwestycyjną, jednak problemy z otrzymywaniem należności zmuszają ich do powstrzymywania tych działań.
- W opublikowanym ostatnio opracowaniu, Komisja Europejska przewiduje wolniejsze tempo wzrostu polskiego PKB w najbliższym czasie. Byłbym jednak ostrożny z twierdzeniem, że sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Choć wzrost naszej gospodarki nie jest dynamiczny, PKB wciąż jest na plusie. Nie możemy więc jeszcze mówić o kryzysie – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
1/3 badanych na potrzeby Portfela należności polskich przedsiębiorstw wskazała, że nie może terminowo regulować swoich zobowiązań, co pogarsza ich wizerunek i skutkuje gorszymi warunkami dostaw od współpracujących firm. W porównaniu do poprzednich badań liczba przedsiębiorstw, które wskazały na tę barierę, zmniejszyła się o całe 2 punkty procentowe. Gdyby cofnąć się do badania sprzed pół roku, spadek ten wyniesie ponad 6 punktów procentowych. Zmiana ta oznacza, że coraz więcej firm wykształca mechanizmy pozwalające im zabezpieczyć się przed opóźnieniami w płatnościach. I nawet, gdy te się pojawią – dysponują wolnymi środkami, dzięki którym mogą regulować własne zobowiązania.
Jednocześnie nieznacznie wzrosła liczba firm, które nie notują żadnych problemów z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury. Co więcej – gdyby zsumować odpowiedzi pozytywne, czyli takie w których przedsiębiorcy nie mają żadnych problemów z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury oraz te, w których widoczne jest zmniejszanie się tego problemu – zauważymy swoistą polaryzację odpowiedzi. Uzyskamy bowiem dość zbliżony procent odpowiedzi wskazujących na poprawę (26,1%) i tych negatywnych, w których przedsiębiorstwa wciąż żalą się na problemy z odzyskaniem zapłaty za swoje towary i usługi (26,4%).
- Zjawisko to może sugerować, że nasza gospodarka dotarła do jakiegoś punktu zwrotnego. Chociaż firmy wciąż stykają się z trudnościami z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury, rozprzestrzenianie się problemów z opóźnieniami zaczyna zwalniać. To z kolei może w najbliższym czasie przełożyć się na rosnącą stabilizację i lepsze wyniki finansowe firm – dodaje Adam Łącki.
Opinia ta swoje potwierdzenie znajduje w odpowiedziach badanych przedsiębiorców. Wzrasta liczba optymistów oczekujących lepszego spływu należności jak i poprawy własnej sytuacji finansowej w najbliższym czasie.
Cykliczny raport przygotowywany przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA oraz Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce przedstawia opinie polskich biznesmenów na temat tego, jak radzą sobie z egzekwowaniem należności oraz w jaki sposób zatory płatnicze wpływają na funkcjonowanie ich firm. Na podstawie zgromadzonych odpowiedzi wyznaczany jest wskaźnik INP, będący odzwierciedleniem problemów z odzyskiwaniem zapłaty za wystawiane faktury. W obecnym badaniu wartość INP osiągnęła jeden z najniższych wyników od czterech lat. Niższe wartości notowane były jedynie w 2009 roku.
26,5% z biorących udział w badaniu przedsiębiorców źle oceniło zmianę stanu finansów własnych firm w ostatnim okresie. Najgorzej o swojej kondycji wypowiadają się przedstawiciele branży budowlanej. Aż 42% z nich żali się na pogorszenie finansów w ciągu kwartału. O swoich finansach niekorzystnie wypowiadają się także firmy mikro i małe. 30% z tych najmniejszych i ponad 26% nieco większych przedsiębiorstw wskazało na słabsze wyniki finansowe z ostatniego okresu. Dane te są odbiciem obserwowanego w ostatnim czasie spowolnienia polskiej gospodarki, które jako pierwsi odczuli przede wszystkim niewielcy przedsiębiorcy.
Jedną spośród wymienionych przez nich bolączek jest wydłużenie czasu oczekiwania na zapłatę za wystawione faktury. O ile w poprzednim kwartale rachunki płacone były średnio po 4 miesiącach i 9 dniach, tak teraz czas ten wydłużył się do 4 miesięcy i 21 dni. Najkrócej na swoje zobowiązania czekają firmy największe oraz te z branży telekomunikacyjnej - wskazały, że jest to około trzech miesięcy.
35,4% przedsiębiorców, którzy wypełnili ankietę, odpowiedziało, że z powodu opóźnień w płatnościach, zmuszeni są ograniczać inwestycje w firmie. Wzrost tej bariery o 2,5 punktu procentowego w porównaniu do poprzedniego badania oznacza, że duża część właścicieli firm chciałaby rozszerzać swoją działalność inwestycyjną, jednak problemy z otrzymywaniem należności zmuszają ich do powstrzymywania tych działań.
- W opublikowanym ostatnio opracowaniu, Komisja Europejska przewiduje wolniejsze tempo wzrostu polskiego PKB w najbliższym czasie. Byłbym jednak ostrożny z twierdzeniem, że sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Choć wzrost naszej gospodarki nie jest dynamiczny, PKB wciąż jest na plusie. Nie możemy więc jeszcze mówić o kryzysie – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
1/3 badanych na potrzeby Portfela należności polskich przedsiębiorstw wskazała, że nie może terminowo regulować swoich zobowiązań, co pogarsza ich wizerunek i skutkuje gorszymi warunkami dostaw od współpracujących firm. W porównaniu do poprzednich badań liczba przedsiębiorstw, które wskazały na tę barierę, zmniejszyła się o całe 2 punkty procentowe. Gdyby cofnąć się do badania sprzed pół roku, spadek ten wyniesie ponad 6 punktów procentowych. Zmiana ta oznacza, że coraz więcej firm wykształca mechanizmy pozwalające im zabezpieczyć się przed opóźnieniami w płatnościach. I nawet, gdy te się pojawią – dysponują wolnymi środkami, dzięki którym mogą regulować własne zobowiązania.
Jednocześnie nieznacznie wzrosła liczba firm, które nie notują żadnych problemów z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury. Co więcej – gdyby zsumować odpowiedzi pozytywne, czyli takie w których przedsiębiorcy nie mają żadnych problemów z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury oraz te, w których widoczne jest zmniejszanie się tego problemu – zauważymy swoistą polaryzację odpowiedzi. Uzyskamy bowiem dość zbliżony procent odpowiedzi wskazujących na poprawę (26,1%) i tych negatywnych, w których przedsiębiorstwa wciąż żalą się na problemy z odzyskaniem zapłaty za swoje towary i usługi (26,4%).
- Zjawisko to może sugerować, że nasza gospodarka dotarła do jakiegoś punktu zwrotnego. Chociaż firmy wciąż stykają się z trudnościami z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury, rozprzestrzenianie się problemów z opóźnieniami zaczyna zwalniać. To z kolei może w najbliższym czasie przełożyć się na rosnącą stabilizację i lepsze wyniki finansowe firm – dodaje Adam Łącki.
Opinia ta swoje potwierdzenie znajduje w odpowiedziach badanych przedsiębiorców. Wzrasta liczba optymistów oczekujących lepszego spływu należności jak i poprawy własnej sytuacji finansowej w najbliższym czasie.