Informacje prasowe
Czwartek, 07 lutego 2013 r.
Wysoka cena niepłacenia
Ponad 90% przedsiębiorców ma duże problemy z przeterminowanymi fakturami. Liczba firm, które skutecznie bronią się przed spowolnieniem gospodarczym ciągle maleje – wynika z raportu „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” Krajowego Rejestr Długów BIG SA i Konferencji Przedsiębiorców Finansowych w Polsce.
Tylko 8,9% przedsiębiorców nie boi się o swoją przyszłość, dla nich problem z egzekwowaniem należności nie istnieje, przynajmniej do tej pory. Niestety, ponad 90% firm czuje niepewność. Dla nich zatory płatnicze i nieterminowy spływ zobowiązań są ciągłym problemem. Gdy dodamy do niego wyhamowywanie ogólnej koniunktury, drastyczne zmniejszenie produkcji w niektórych branżach, spowolnienie gospodarcze i spadek popytu, stajemy przed problemem zatamowania przepływu pieniądza w polskiej gospodarce i ryzykiem utraty płynności finansowej przez przedsiębiorstwa.
Procentowy udział firm, które zauważają pogorszenie swojej sytuacji finansowej (18,8%) jest zbliżony do liczby przedsiębiorstw, których stan finansów uległ poprawie (17,4%). Trzeba jednak pamiętać, że niektóre firmy doznały sporej obniżki przychodów we wczesnej fazie spowolnienia i w bieżącym badaniu nie wykazują pogorszenia sytuacji finansowej w porównaniu do ubiegłego kwartałem. Jednak gdyby pod uwagę wziąć ich kondycję budżetową sprzed roku i w chwili obecnej, okazałby się, że odsetek firm, które są pod kreską byłby znacznie wyższy. Dodatkowo, firmy już w znaczącym stopniu wykorzystały swoje rezerwy finansowe i niezwykle trudno będzie im rozpocząć nowe inwestycje w przyszłości.
Spadł za to odsetek niezapłaconych faktur i obecnie wynosi on 26,3%. Jednak to, czy są powody do optymizmu, będzie można stwierdzić dopiero po kolejnych badaniach kwartalnych. Wtedy dowiemy się, czy to początek trendu spadkowego, czy tylko chwilowa obniżka. Może to oznaczać, że przedsiębiorcy wyciągnęli wnioski z poprzednich lat i obecnie coraz większą uwagę skupiają na zarządzaniu wierzytelnościami. Wydaje się, że firmy, którzy w przeszłości mocno odczuły skutki przeterminowanych płatności, nauczyły się skutecznie z nimi walczyć, jednak te, które od niedawna spotyka ten problem, dopiero szukają rozwiązania.
Zmniejszyła się również liczba przedsiębiorstw, które deklarują istnienie bariery w prowadzeniu działalności gospodarczej na skutek zatorów płatniczych. Spadek wartości tego wskaźnika może być spowodowany dwoma, przeciwstawnym czynnikami. Z jednej strony, przedsiębiorcy mogli się nauczyć niwelować bariery poprzez lepsze zarządzania zasobami. Z drugiej, może to być skutek tego, że wcześniej spowodowały one ograniczenia inwestycyjne i zmusiły do redukcji zatrudnienia przez co nie są już odczuwane przez przedsiębiorców.
Gospodarka coraz ostrzej hamuje, a polscy przedsiębiorcy oraz konsumenci na skutek wyczerpania się zgromadzonych w przeszłości oszczędności, mają coraz mniej środków, by łagodzić skutki spowolnienia gospodarczego. Można się więc spodziewać, że problem niewypłacalnych kontrahentów się nasili i tylko od przedsiębiorców zależy, czy pozwolą na to, by problemy zadłużenia innych podmiotów przeniosły się także na nich.
Procentowy udział firm, które zauważają pogorszenie swojej sytuacji finansowej (18,8%) jest zbliżony do liczby przedsiębiorstw, których stan finansów uległ poprawie (17,4%). Trzeba jednak pamiętać, że niektóre firmy doznały sporej obniżki przychodów we wczesnej fazie spowolnienia i w bieżącym badaniu nie wykazują pogorszenia sytuacji finansowej w porównaniu do ubiegłego kwartałem. Jednak gdyby pod uwagę wziąć ich kondycję budżetową sprzed roku i w chwili obecnej, okazałby się, że odsetek firm, które są pod kreską byłby znacznie wyższy. Dodatkowo, firmy już w znaczącym stopniu wykorzystały swoje rezerwy finansowe i niezwykle trudno będzie im rozpocząć nowe inwestycje w przyszłości.
Spadł za to odsetek niezapłaconych faktur i obecnie wynosi on 26,3%. Jednak to, czy są powody do optymizmu, będzie można stwierdzić dopiero po kolejnych badaniach kwartalnych. Wtedy dowiemy się, czy to początek trendu spadkowego, czy tylko chwilowa obniżka. Może to oznaczać, że przedsiębiorcy wyciągnęli wnioski z poprzednich lat i obecnie coraz większą uwagę skupiają na zarządzaniu wierzytelnościami. Wydaje się, że firmy, którzy w przeszłości mocno odczuły skutki przeterminowanych płatności, nauczyły się skutecznie z nimi walczyć, jednak te, które od niedawna spotyka ten problem, dopiero szukają rozwiązania.
Zmniejszyła się również liczba przedsiębiorstw, które deklarują istnienie bariery w prowadzeniu działalności gospodarczej na skutek zatorów płatniczych. Spadek wartości tego wskaźnika może być spowodowany dwoma, przeciwstawnym czynnikami. Z jednej strony, przedsiębiorcy mogli się nauczyć niwelować bariery poprzez lepsze zarządzania zasobami. Z drugiej, może to być skutek tego, że wcześniej spowodowały one ograniczenia inwestycyjne i zmusiły do redukcji zatrudnienia przez co nie są już odczuwane przez przedsiębiorców.
Gospodarka coraz ostrzej hamuje, a polscy przedsiębiorcy oraz konsumenci na skutek wyczerpania się zgromadzonych w przeszłości oszczędności, mają coraz mniej środków, by łagodzić skutki spowolnienia gospodarczego. Można się więc spodziewać, że problem niewypłacalnych kontrahentów się nasili i tylko od przedsiębiorców zależy, czy pozwolą na to, by problemy zadłużenia innych podmiotów przeniosły się także na nich.