Informacje prasowe
Poniedziałek, 11 marca 2013 r.
W marcu za darmo dopiszesz dłużnika do Krajowego Rejestru Długów
11 marca rusza Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów, kolejna edycja kampanii społecznej Krajowego Rejestru Długów, której celem jest pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom, borykającym się z problemem zaległych należności.
W ramach tej akcji każdy przedsiębiorca będzie mógł bezpłatnie umieścić w rejestrze dowolną liczbę swoich dłużników, a tym samym zwiększyć szanse na odzyskanie należności.
– To doskonała okazja dla wszystkich, którzy chcą odzyskać swoje pieniądze. W poprzednich edycjach udział wzięło 38 417 firm, którym udało się odzyskać łącznie blisko 1,2 mld złotych. Przedsiębiorcy uwierzyli, że nie są bezradni – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA. – Te liczby są też najlepszym dowodem na to, że problem niezapłaconych należności naprawdę istnieje - dodaje.
Skala zadłużenia w Polsce rośnie z miesiąca na miesiąc. Ponad 63% przedsiębiorców twierdzi, że nieuregulowane płatności są przeszkodą w prowadzeniu biznesu – tak wynika z najnowszego raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Z tego powodu firmy nie mogą terminowo spłacać swoich zobowiązań i tracą płynność finansową. Najwięcej, bo aż ponad 35% nie może terminowo spłacać swoich należności, co skutkuje pogorszeniem ich wizerunku i brakiem możliwości negocjacji cen u dostawców. Ponad 33% przedsiębiorców wskazuje natomiast, że z powodu nieotrzymania płatności od kontrahentów, muszą wstrzymywać inwestycje. Część firm zmuszona jest do redukcji zatrudnienia (12%) i podnoszenia cen (7%).
– Zdarza się, że nieopłacone faktury powodują trudności z otrzymaniem kredytów kupieckich, które dają możliwość zakupu niezbędnych produktów do prowadzenia działalności – mówi Ewa Lorf, dyrektor personalno-administracyjny w firmie Gollwitzer Polska – Niestety, w 2012 roku liczba nieopłaconych faktur wzrosła. Jeśli ta tendencja się utrzyma, może stanowić zagrożenie dla wielu firm – dodaje.
Nie zawsze brak zapłaty oznacza brak pieniędzy. Spora część firm przyjmuje postawę asekurancką, regulując swoje zobowiązania dopiero wówczas, gdy sama otrzyma zapłatę. - To skutek rosnących obaw przed spowolnieniem gospodarczym. Przedsiębiorstwa coraz częściej muszą kredytować swoich kontrahentów, co powoduje, że same stają się niewypłacalne – tłumaczy Adam Łącki.
Konsekwencje są najbardziej odczuwalne dla mikro i małych przedsiębiorstw, spośród nich prawie co czwarta firma wskazuje, że problem niezapłaconych należności stale narasta. W tym przypadku nawet kilka niezapłaconych faktur może doprowadzić do upadłości. Nieznacznie lepiej sytuacja wygląda wśród średnich i dużych firm, gdzie brak terminowości w opłatach odczuwa co piąty przedsiębiorca. – przedsiębiorstwom trudniej jest odzyskać pieniądze, ponieważ nie mają wypracowanego mechanizmu zarządzania wierzytelnościami. Często po prostu nie stać ich na zatrudnienie firm windykacyjnych lub prawników. Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów może być rozwiązaniem ich problemów – dodaje Adam Łącki.
Celem akcji jest udostępnienie przedsiębiorcom gotowego narzędzia do odzyskiwania zaległych należności, a także ostrzeżenie innych przed podjęciem współpracy z nierzetelnymi kontrahentami. Wpisanie dłużnika do Krajowego Rejestru Długów znacznie zwiększa prawdopodobieństwo oddania niezapłaconych należności. Ze zgromadzonych tu danych informacje czerpią m.in. banki i firmy leasingowe, a także przedsiębiorcy z sektora MSP ze wszystkich branż. Przedsiębiorstwo, które widnieje na liście zadłużonych, napotka na szereg trudności przy zaciąganiu kolejnych zobowiązań finansowych (np. kredytów, pożyczek), straci także wiarygodność w oczach innych kontrahentów. Dzięki KRD wierzycielom udało się odzyskać już ponad 22 mld zł.
Z dobrodziejstw Wielkiego Wiosennego Sprzątania Długów będą mogły skorzystać firmy, które zgłoszą się do Krajowego Rejestru Długów do 29 marca.
– To doskonała okazja dla wszystkich, którzy chcą odzyskać swoje pieniądze. W poprzednich edycjach udział wzięło 38 417 firm, którym udało się odzyskać łącznie blisko 1,2 mld złotych. Przedsiębiorcy uwierzyli, że nie są bezradni – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA. – Te liczby są też najlepszym dowodem na to, że problem niezapłaconych należności naprawdę istnieje - dodaje.
Skala zadłużenia w Polsce rośnie z miesiąca na miesiąc. Ponad 63% przedsiębiorców twierdzi, że nieuregulowane płatności są przeszkodą w prowadzeniu biznesu – tak wynika z najnowszego raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Z tego powodu firmy nie mogą terminowo spłacać swoich zobowiązań i tracą płynność finansową. Najwięcej, bo aż ponad 35% nie może terminowo spłacać swoich należności, co skutkuje pogorszeniem ich wizerunku i brakiem możliwości negocjacji cen u dostawców. Ponad 33% przedsiębiorców wskazuje natomiast, że z powodu nieotrzymania płatności od kontrahentów, muszą wstrzymywać inwestycje. Część firm zmuszona jest do redukcji zatrudnienia (12%) i podnoszenia cen (7%).
– Zdarza się, że nieopłacone faktury powodują trudności z otrzymaniem kredytów kupieckich, które dają możliwość zakupu niezbędnych produktów do prowadzenia działalności – mówi Ewa Lorf, dyrektor personalno-administracyjny w firmie Gollwitzer Polska – Niestety, w 2012 roku liczba nieopłaconych faktur wzrosła. Jeśli ta tendencja się utrzyma, może stanowić zagrożenie dla wielu firm – dodaje.
Nie zawsze brak zapłaty oznacza brak pieniędzy. Spora część firm przyjmuje postawę asekurancką, regulując swoje zobowiązania dopiero wówczas, gdy sama otrzyma zapłatę. - To skutek rosnących obaw przed spowolnieniem gospodarczym. Przedsiębiorstwa coraz częściej muszą kredytować swoich kontrahentów, co powoduje, że same stają się niewypłacalne – tłumaczy Adam Łącki.
Konsekwencje są najbardziej odczuwalne dla mikro i małych przedsiębiorstw, spośród nich prawie co czwarta firma wskazuje, że problem niezapłaconych należności stale narasta. W tym przypadku nawet kilka niezapłaconych faktur może doprowadzić do upadłości. Nieznacznie lepiej sytuacja wygląda wśród średnich i dużych firm, gdzie brak terminowości w opłatach odczuwa co piąty przedsiębiorca. – przedsiębiorstwom trudniej jest odzyskać pieniądze, ponieważ nie mają wypracowanego mechanizmu zarządzania wierzytelnościami. Często po prostu nie stać ich na zatrudnienie firm windykacyjnych lub prawników. Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów może być rozwiązaniem ich problemów – dodaje Adam Łącki.
Celem akcji jest udostępnienie przedsiębiorcom gotowego narzędzia do odzyskiwania zaległych należności, a także ostrzeżenie innych przed podjęciem współpracy z nierzetelnymi kontrahentami. Wpisanie dłużnika do Krajowego Rejestru Długów znacznie zwiększa prawdopodobieństwo oddania niezapłaconych należności. Ze zgromadzonych tu danych informacje czerpią m.in. banki i firmy leasingowe, a także przedsiębiorcy z sektora MSP ze wszystkich branż. Przedsiębiorstwo, które widnieje na liście zadłużonych, napotka na szereg trudności przy zaciąganiu kolejnych zobowiązań finansowych (np. kredytów, pożyczek), straci także wiarygodność w oczach innych kontrahentów. Dzięki KRD wierzycielom udało się odzyskać już ponad 22 mld zł.
Z dobrodziejstw Wielkiego Wiosennego Sprzątania Długów będą mogły skorzystać firmy, które zgłoszą się do Krajowego Rejestru Długów do 29 marca.