Informacje prasowe
Wysokie stawki godzinowe i rosnące zobowiązania
Najnowsze zestawienie Krajowego Rejestru Długów, dotyczące zaległości płatniczych, obejmuje firmy prowadzące działalność prawniczą, rachunkowo-księgową, doradztwo podatkowe oraz związane z zarządzaniem. Wynika z niego, że mają one 328 mln zł długów. Jeszcze cztery lata temu było to „tylko” 100 mln zł. Teraz średnie zadłużenie firmy to 29 tys. zł, podczas gdy w 2014 r. wynosiło 16,5 tys. zł. W tym czasie niemal podwoiła się liczba dłużników – aktualnie w bazie KRD widnieje 11,3 tys. takich podmiotów (wobec 6,1 tys. cztery lata temu).
Branża doradcza obraca dużymi pieniędzmi. Według informacji z rynku stawka za dzień pracy doświadczonego doradcy podatkowego z dużej kancelarii wynosi 5 tys. zł. Młodego pracownika z dużej kancelarii – 2 tys. zł. Cena za usługi mniejszych firm doradczych to 1,5 tys. zł za dzień pracy konsultanta.
Zarówno duże korporacje, jak i mniejsi przedsiębiorcy oczekują od firmy konsultingowej najwyższych kompetencji i profesjonalnego wsparcia w prowadzeniu biznesu. W sytuacjach kryzysowych, kiedy np. załamuje się rynek, wręcz powierzają im los firmy. Należałoby się więc spodziewać, że firmy doradcze będą wzorem, zwłaszcza pod względem finansowym, dla podmiotów, które szukają u nich pomocy. Z danych KRD wyłania się jednak nieco inny obraz branży. Zadłużenie uderza w wiarygodność firm.
Mirosław Sędłakzarządzający programem Rzetelna Firma w ramach Kaczmarski Group
Zarządzanie z zaległościami
Na branżę konsultingową często patrzy się przez pryzmat kilku największych firm, które zajmują się doradztwem podatkowym i audytem. Tymczasem branżę tworzy liczna grupa mniejszych firmy, a nawet jednoosobowych działalności gospodarczych, świadczących usługi doradcze z różnych dziedzin, w tym poszukiwania partnerów biznesowych, doradztwa strategicznego, prawnego i podatkowego czy HR.
Trzy lata temu rynek doradztwa i audytu znalazł się pod lupą Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ocenił, że segment ten został zdominowany przez firmy z tzw. wielkiej czwórki. Z ich usług korzystały wszystkie spółki giełdowe skupione w WIG20 oraz większość jednostek publicznych. Zdaniem UOKiK rynek miał cechy oligopolu i dochodziło na nim do kontrowersyjnych sytuacji, jak jednoczesne świadczenie doradztwa podatkowego i prowadzenia audytu sprawozdań finansowych. W maju 2017 r. Sejm przyjął ustawę o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym. W dłuższej perspektywie ma ona wzmocnić niezależność oraz obiektywizm biegłych rewidentów i firm audytorskich. Jej zadaniem jest także ograniczenie przewagi konkurencyjnej dużych firm sieciowych i umożliwienie wejścia na rynek innym podmiotom, co ma wpłynąć na dekoncentrację rynku audytorskiego. Przygotowanie nowej ustawy trwało 2 lata. Jej uchwalenie poprzedzone było długimi konsultacjami społecznymi, w którym brały udział wszystkie zainteresowane strony, w tym organizacje branżowe i przedstawiciele przedsiębiorców.
Na zadłużenie branży pracują nie tylko firmy zajmujące się doradztwem podatkowym i audytem sprawozdań. Z danych KRD wynika, że spośród firm konsultingowych najbardziej zadłużone są te zajmujące się doradztwem związanym z zarządzaniem. Mają do oddania aż 186 mln zł. Spółki prawnicze zalegają ze spłatą niemal 72 mln zł, a prowadzące działalność rachunkowo-księgową i doradztwo podatkowe – 70 mln zł.
Jeśli chodzi o średnie zadłużenie w tych grupach, to przodują firmy prawnicze - 34 tys. zł na każdą z nich. Nieco mniej, bo 29,5 tys. zł przypada średnio na podmioty doradzające w kwestiach zarządzania. Natomiast 24 tys. zł na świadczące usługi rachunkowo-księgowe i doradztwo podatkowe.
Wzrostowi rynku usług doradczych towarzyszy niestety pogłębiające się zadłużenie. Sytuacja jest mocno niekomfortowa zwłaszcza z punktu widzenia firm konsultingowych, które wykazują się żelazną dyscypliną płatniczą i pracują na dobrą renomę branży. Profesjonalizm w biznesie to przecież nie liczne nagrody eksponowane w siedzibach firm, ale przede wszystkim codzienna rzetelność w regulowaniu zobowiązań wobec kontrahentów. Firmy, opłacając zobowiązania na czas, dają sygnał klientom i partnerom biznesowym, że można im zaufać na każdym polu.
Mirosław SędłakNajwięcej zaległości mają firmy doradcze z województwa mazowieckiego - prawie 95 mln zł. Kolejny jest Śląsk, gdzie konsultanci zalegają na 40,3 mln zł, a pierwszą trójkę najbardziej zadłużonych województw zamyka Wielkopolska z kwotą 28,5 mln zł.
Najmniej zadłużone jest Podlasie z kwotą 5 mln zł.
Komu nie płacą doradcy
Wierzycielami firm konsultingowych są firmy windykacyjne oraz fundusze sekurytyzacyjne, do których trafiły długi pierwotnych wierzycieli (145 mln zł), banki i ubezpieczyciele (106 mln zł), operatorzy telefonii, Internetu i telewizji (9,3 mln zł), dostawcy prądu, wody i gazu (9,2 mln zł), firmy z branży budowlanej (4,2 mln zł) oraz świadczące usługi transportowe i logistyczne (4 mln zł).
Przy windykowaniu firm z tej branży musimy dbać nie tylko o treść, ale i formę wysyłanych pism. Dlatego od początku każdy krok jest konsultowany z prawnikami z kancelarii Via Lex. Firmy konsultingowe niemal zawsze dążą do zakwestionowania długu, wykorzystując każdy pretekst, łącznie z przecinkiem postawionym nie w tym miejscu, co trzeba.. Taka taktyka ma doprowadzić do przedawnienia długu. Na szczęście mamy odpowiednie kompetencje, aby sobie z tym poradzić.
Jakub Kosteckiprezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso
Ale także same firmy doradcze występują w roli wierzycieli. Najmniej solidne w spłacaniu należności wobec nich są firmy budowlane, które mają do oddania 16,8 mln zł. Dużą sumę firmom konsultingowym winne są także sklepy i hurtownie (11,8 mln zł), przedsiębiorstwa specjalizujące się w przetwórstwie przemysłowym (9,7 mln zł).
Co ciekawe, długi wobec firm konsultingowych mają także spółki zajmujące się…. doradztwem związanym z zarządzaniem, które są im winne aż 1,1 mln zł. Nieco mniej, bo 0,2 mln zł, zalegają im firmy rachunkowo-księgowe i doradzające w kwestiach podatkowych, a także te zajmujące się działalnością prawniczą, które nie zapłaciły 0,15 mln zł. W takiej sytuacji trudno uniknąć skojarzenia z powiedzeniem „Szewc bez butów chodzi”.
Adam Łąckiprezes Krajowego Rejestru Długów