Informacje prasowe
Wtorek, 28 stycznia 2014 r.
Ochronić się przed kradzieżą tożsamości
Według badania przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, 65% z nas chce oszczędzać w 2014 r. Czy jednak snując plany o wielkich oszczędnościach, zastanawiamy się, jak zabezpieczyć własne finanse? Ćwierć miliona Polaków aktywnie korzystających z Serwisu Ochrony Konsumenta wie, jak to zrobić.
W systemie Krajowego Rejestru Długów widnieją dane dotyczące 4 700 000 zobowiązań konsumentów. Według badań prowadzonych przez KRD z problemem spłaty długów spotyka się co czwarty z nas. Z tą sytuacją radzimy sobie w różny sposób: ograniczamy wydatki, prosimy o pomoc rodzinę, ale też decydujemy się czasami na kolejną pożyczkę po to, by spłacić swoje finansowe zaległości.
Jednak kłopoty ze spłatą długów to nie jedyny problem. Jak wskazują dane TNS Polska, aż 7% naszych rodaków zetknęło się z wyłudzeniem tożsamości. Oznacza to, że na ich konto dokonany został zakup, o którym nie mieli pojęcia.
- Zdarza się, że dopiero po naszym telefonie osoby uświadamiają sobie, że padły ofiarami kradzieży tożsamości – tłumaczy Bartłomiej Soroczyński, menedżer z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. – Co gorsza, oszust, który zdobędzie czyjś dowód osobisty, nie poprzestaje na zaciągnięciu jednej pożyczki, tylko stara się jak najbardziej wykorzystać tę sytuację, zadłużając „dowód osobisty” w różnych miejscach. W ten sposób właściciel skradzionego dokumentu w ciągu kilku dni może stać się dłużnikiem u kilku wierzycieli - dodaje Soroczyński.
W takiej sytuacji, windykacja zostaje wstrzymana, a dłużnikowi radzi się, aby wyjaśnił całą sytuację z wierzycielem. Dodatkowo negocjatorzy wskazują na działanie, które powinno zostać wykonane zaraz po stracie dokumentu, czyli kontakt z policją i zastrzeżenie dowodu osobistego. Jak wskazują badania przeprowadzone w 2013 roku przez firmę Fellowes, 33% z Polaków spotkało się kiedykolwiek z utratą danych osobowych, z czego w 19% przypadków dotyczyło to ich samych. Jednocześnie ponad ¾ z badanych nigdy nie interesowało się tym, co dzieje się z kserokopią dowodu osobistego po podpisaniu umowy. A przecież dowody osobiste pokazujemy w wypożyczalniach sprzętu, na poczcie, czy w recepcji hotelowej.
- Schemat działania jest bardzo prosty. Oszustowi wystarczy kserokopia dowodu osobistego, aby zaciągnąć zobowiązanie na nasze konto. Takich sytuacji można uniknąć. Pierwszym sygnałem, że ktoś stara się wziąć pożyczkę w naszym imieniu może być alert z KRD informujący o tym, że jakaś firma dopytywała o nas w biurze informacji gospodarczej – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Z usług KRD korzystają banki, operatorzy telekomunikacyjni, czy dostarczyciele telewizji. Przed udzieleniem kredytu lub sprzedaży usługi z odroczoną płatnością, sprawdzają naszą rzetelność finansową w biurze informacji gospodarczej KRD. Każde takie sprawdzenie zostawia ślad w systemie, wgląd do którego może mieć również zainteresowana swoimi finansami osoba. Wystarczy aktywne konto w Serwisie Ochrony Konsumenta (www.konsument.krd.pl), aby móc na bieżąco monitorować, czy nie dzieje się coś złego.
- Zdarzyło się, że jedna z naszych klientek otrzymała alert o tym, że jest sprawdzana przez firmę pożyczkową. Ponieważ nigdy nie kontaktowała się z tą firmą, wzbudziło to jej czujność. Zareagowała, zanim przyznano pożyczkę oszustowi – wyjaśnia Adam Łącki.
28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych. Przy tej okazji warto jest zastanowić się, w jaki sposób dbamy o zabezpieczenie swojego dowodu osobistego, czy też dostępu do konta bankowego, aby w przyszłości uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i spłacania nie swoich długów.
Jednak kłopoty ze spłatą długów to nie jedyny problem. Jak wskazują dane TNS Polska, aż 7% naszych rodaków zetknęło się z wyłudzeniem tożsamości. Oznacza to, że na ich konto dokonany został zakup, o którym nie mieli pojęcia.
- Zdarza się, że dopiero po naszym telefonie osoby uświadamiają sobie, że padły ofiarami kradzieży tożsamości – tłumaczy Bartłomiej Soroczyński, menedżer z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. – Co gorsza, oszust, który zdobędzie czyjś dowód osobisty, nie poprzestaje na zaciągnięciu jednej pożyczki, tylko stara się jak najbardziej wykorzystać tę sytuację, zadłużając „dowód osobisty” w różnych miejscach. W ten sposób właściciel skradzionego dokumentu w ciągu kilku dni może stać się dłużnikiem u kilku wierzycieli - dodaje Soroczyński.
W takiej sytuacji, windykacja zostaje wstrzymana, a dłużnikowi radzi się, aby wyjaśnił całą sytuację z wierzycielem. Dodatkowo negocjatorzy wskazują na działanie, które powinno zostać wykonane zaraz po stracie dokumentu, czyli kontakt z policją i zastrzeżenie dowodu osobistego. Jak wskazują badania przeprowadzone w 2013 roku przez firmę Fellowes, 33% z Polaków spotkało się kiedykolwiek z utratą danych osobowych, z czego w 19% przypadków dotyczyło to ich samych. Jednocześnie ponad ¾ z badanych nigdy nie interesowało się tym, co dzieje się z kserokopią dowodu osobistego po podpisaniu umowy. A przecież dowody osobiste pokazujemy w wypożyczalniach sprzętu, na poczcie, czy w recepcji hotelowej.
- Schemat działania jest bardzo prosty. Oszustowi wystarczy kserokopia dowodu osobistego, aby zaciągnąć zobowiązanie na nasze konto. Takich sytuacji można uniknąć. Pierwszym sygnałem, że ktoś stara się wziąć pożyczkę w naszym imieniu może być alert z KRD informujący o tym, że jakaś firma dopytywała o nas w biurze informacji gospodarczej – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Z usług KRD korzystają banki, operatorzy telekomunikacyjni, czy dostarczyciele telewizji. Przed udzieleniem kredytu lub sprzedaży usługi z odroczoną płatnością, sprawdzają naszą rzetelność finansową w biurze informacji gospodarczej KRD. Każde takie sprawdzenie zostawia ślad w systemie, wgląd do którego może mieć również zainteresowana swoimi finansami osoba. Wystarczy aktywne konto w Serwisie Ochrony Konsumenta (www.konsument.krd.pl), aby móc na bieżąco monitorować, czy nie dzieje się coś złego.
- Zdarzyło się, że jedna z naszych klientek otrzymała alert o tym, że jest sprawdzana przez firmę pożyczkową. Ponieważ nigdy nie kontaktowała się z tą firmą, wzbudziło to jej czujność. Zareagowała, zanim przyznano pożyczkę oszustowi – wyjaśnia Adam Łącki.
28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych. Przy tej okazji warto jest zastanowić się, w jaki sposób dbamy o zabezpieczenie swojego dowodu osobistego, czy też dostępu do konta bankowego, aby w przyszłości uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i spłacania nie swoich długów.