Informacje prasowe
Czwartek, 26 stycznia 2012 r.
Kredyt bez haczyków
Banki muszą rzetelnie informować o kosztach udzielanego nam kredytu. 18 grudnia weszła w życie znowelizowana Ustawa o kredycie konsumenckim. Ma ona chronić konsumentów przed nadmiernym zadłużaniem, a także zapewnić im równy dostęp do rzetelnej i pełnej informacji na temat ofert kredytowych.
Jak pokazują statystyki Polacy wciąż mają problem ze spłacaniem swoich długów. Głównym problemem są właśnie kredyty konsumpcyjne. 18,14% z nich nie jest spłacanych w terminie, podczas gdy na koniec 2010 roku ten wskaźnik wynosił 17%. Ponad 100 tysięcy osób ma zaciągniętych więcej niż 10 kredytów, z czego 80 tysięcy nie spłaca co najmniej jednego z nich. W Krajowym Rejestrze Długów jest już ponad 1,7 miliona dłużników. Te dane potwierdzają, że edukowanie polskiego społeczeństwa w zakresie odpowiedzialnego pożyczania jest nie tyle jedną z potrzeb, ale i koniecznością. Nowe przepisy mają w tym pomóc.
Więcej informacji, więcej czasu na decyzję
Nowa ustawa odnosi się do kredytów konsumenckich, czyli wszelkich pożyczek zaciąganych przez osoby fizyczne do kwoty 255 tys. zł (nie dotyczy kredytów hipotecznych). Ma ona wzmocnić pozycję klienta w kontaktach z instytucjami finansowymi (banki, SKOK-i, firmy pożyczkowe). Po zmianie przepisów będzie można łatwiej niż do tej pory porównać różne oferty za sprawą ujednoliconego formularza informacyjnego. Zostaną w nim wyszczególnione koszty kredytu, między innymi stopa oprocentowania, wszelkie dodatkowe opłaty, ale także warunki spłaty pożyczki. Kredytodawca będzie musiał także nieodpłatnie udostępnić kredytobiorcy projekt umowy, aby ten mógł zapoznać się z nią spokojnie np. w domu.
Według ustawy będziemy mieli więcej czasu na podjęcie decyzji o rezygnacji z zaciągniętej pożyczki. Do tej pory można było to zrobić w ciągu 10 dni po jej otrzymaniu, teraz będziemy mieli na to 2 tygodnie. Jeśli zrezygnujemy bank nie będzie mógł zatrzymać pobranej prowizji, jak dotąd, a jedynie oprocentowanie za te kilka dni.
Bank nas sprawdzi
Instytucje finansowe będą jeszcze bardziej skrupulatnie, niż dotąd, weryfikować wiarygodność finansową kredytobiorców, w tym w Krajowym Rejestrze Długów. Jeśli okaże się, że jesteśmy notowani w rejestrze długów i na tej podstawie nie otrzymamy kredytu, to pożyczkodawca będzie musiał wskazać źródło negatywnych informacji, a my będziemy mogli je zweryfikować czy nie nastąpiła pomyłka.
- Po wprowadzeniu unijnych przepisów na rynku kredytów konsumenckich wszystko zależy i zależeć będzie od tego czy korzyści wynikające z szerszego dostępu do pożyczek i możliwości ich porównywania przewyższą koszty i ewentualne straty związane z ich wprowadzeniem - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Więcej informacji, więcej czasu na decyzję
Nowa ustawa odnosi się do kredytów konsumenckich, czyli wszelkich pożyczek zaciąganych przez osoby fizyczne do kwoty 255 tys. zł (nie dotyczy kredytów hipotecznych). Ma ona wzmocnić pozycję klienta w kontaktach z instytucjami finansowymi (banki, SKOK-i, firmy pożyczkowe). Po zmianie przepisów będzie można łatwiej niż do tej pory porównać różne oferty za sprawą ujednoliconego formularza informacyjnego. Zostaną w nim wyszczególnione koszty kredytu, między innymi stopa oprocentowania, wszelkie dodatkowe opłaty, ale także warunki spłaty pożyczki. Kredytodawca będzie musiał także nieodpłatnie udostępnić kredytobiorcy projekt umowy, aby ten mógł zapoznać się z nią spokojnie np. w domu.
Według ustawy będziemy mieli więcej czasu na podjęcie decyzji o rezygnacji z zaciągniętej pożyczki. Do tej pory można było to zrobić w ciągu 10 dni po jej otrzymaniu, teraz będziemy mieli na to 2 tygodnie. Jeśli zrezygnujemy bank nie będzie mógł zatrzymać pobranej prowizji, jak dotąd, a jedynie oprocentowanie za te kilka dni.
Bank nas sprawdzi
Instytucje finansowe będą jeszcze bardziej skrupulatnie, niż dotąd, weryfikować wiarygodność finansową kredytobiorców, w tym w Krajowym Rejestrze Długów. Jeśli okaże się, że jesteśmy notowani w rejestrze długów i na tej podstawie nie otrzymamy kredytu, to pożyczkodawca będzie musiał wskazać źródło negatywnych informacji, a my będziemy mogli je zweryfikować czy nie nastąpiła pomyłka.
- Po wprowadzeniu unijnych przepisów na rynku kredytów konsumenckich wszystko zależy i zależeć będzie od tego czy korzyści wynikające z szerszego dostępu do pożyczek i możliwości ich porównywania przewyższą koszty i ewentualne straty związane z ich wprowadzeniem - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.