INFOLINIA: 71 74 74 700
czynna pon.-pt. 7:30–18:00
(Infolinia ogólna Kampanii KRD)

Skontaktuj się z nami

Informacje prasowe

decorative image
Wtorek, 10 maja 2016 r.
Przybywa pieniędzy w portfelach przedsiębiorców
Korzystna koniunktura i bardzo wysoki wzrost gospodarczy notowane pod koniec 2015 roku pozytywnie odbiły się na sytuacji finansowej polskich firm. W I kwartale tego roku kontrahenci płacili bardziej terminowo, a w portfelach przybyło pieniędzy. Przedsiębiorcy z większym optymizmem patrzą też w przyszłość. Pojawiają się jednak sygnały mogące świadczyć o tym, że trwająca od kilku kwartałów hossa będzie powoli hamować.
„Portfel należności polskich przedsiębiorstw” to cykliczne badanie przeprowadzane na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej oraz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Według raportu sporządzonego po I kwartale tego roku, sytuacja finansowa 29% przedsiębiorców poprawiła się, u 58% pozostała bez zmian, a tylko 13% skarży się na jej pogorszenie.

W 7-letniej historii badania jeszcze nigdy tylu przedsiębiorców nie wskazało na poprawę swojej sytuacji finansowej. Rekordowo niskie są również koszty, jakie ponoszą przedsiębiorcy w związku z obsługą przeterminowanych należności. Wynoszą one obecnie 5,9% wszystkich firmowych kosztów. Na tym idealnym obrazie zaczynają się jednak pojawiać pierwsze rysy. Część wskaźników uległa bowiem pogorszeniu i być może po 2 latach prosperity osiągnęliśmy kres możliwości ich poprawy

Adam Łącki
prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów

O 4% w porównaniu z poprzednim kwartałem zwiększył się odsetek tych firm, u których opóźnienia z otrzymywaniem płatności występują w mniejszej lub większej skali – wynosi obecnie 84%. Dobrą wiadomością jest jednak to, że konsekwencje zatorów płatniczych są dla przedsiębiorców mniej odczuwalne – nie odczuwa ich 37% badanych, czyli o 5% więcej niż w poprzednim kwartale. Wciąż jednak więcej jest tych, dla których brak zapłaty to poważna bariera w prowadzeniu działalności. Takie konsekwencje odczuwa blisko połowa badanych firm. Pod tym względem najgorzej wypadają branże budowlana i finansowa. Opóźnienia w otrzymywaniu należności są barierą dla 65% firm z tych sektorów. Najlepiej jest w przemyśle, gdzie zatory są przeszkodą dla 43% badanych.

Przedsiębiorcy narzekają najczęściej, że z powodu braku zapłaty nie mogą regulować własnych zobowiązań i muszą ograniczać inwestycje. W obu przypadkach odsetek wskazań oscyluje wobec 24%.

To klasyczny przykład złej i dobrej wiadomości, bo wskaźnik w obu przypadkach jest podobny, ale odmienne są trendy. Zła jest taka, że wzrosło grono firm, które nie płacą swoim dostawcom, bo nie otrzymały zapłaty od klientów. Dobra zaś to taka, że o prawie 5% zmalał odsetek przedsiębiorstw, które z tego powodu wstrzymywały inwestycje. Wzrost inwestycji, to najlepszy prognostyk dla utrzymania wzrostu gospodarczego.

Mirosław Sędłak
prezes Rzetelnej Firmy

W I kwartale tego roku średni czas oczekiwania na zapłatę wydłużył się o 6 dni w stosunku do poprzedniego i wynosi obecnie 3 miesiące i 17 dni. Prawie co czwarta wystawiana faktura nie jest natomiast płacona na czas.

Mimo wzrostu koniunktury, długi wciąż rosną. To pokazuje, że jest grupa przedsiębiorców, którzy nie płacą mimo tego że mają pieniądze. Stosowanie zasady ograniczonego zaufania przy doborze kontrahentów nadal jest zasadne.

Adam Łącki
prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów

Potwierdzeniem tego jest wzrost należności przeterminowanych dłużej niż rok – z 12,7% do 13,4%. Według wyliczeń Krajowego Rejestru Długów po upływie roku od terminu płatności, spłaca się tylko co czwarta faktura. Potwierdzają to doświadczenia firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Skuteczność windykacji zależy od czasu reakcji. Im szybciej podejmiemy działania mające na celu zmotywować dłużnika do zapłaty, tym większe jest prawdopodobieństwo, że odda pieniądze.

Radosław Koński
dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso

Choć część wskaźników mierzących poziom zatorów płatniczych pogorszyła się, to jednak Indeks Należności Przedsiębiorstw nadal utrzymał wysokość wartość. A ponieważ  jest mocno skorelowany z PKB,  można przypuszczać, że mimo wszystko, w kolejnych kwartałach będziemy obserwować wysokie tempo wzrostu gospodarki.